Komentarze: 6
Skręcam się z bólu
na podłodze
w plamie ostro czerwonej.
Co chwilę coś mnie szczypie
to swędzi...to zgrzyta...i wierci
jakąś dziurę ogromną
i wyrywa z niej
torebkę tętniącą bezbronną
Ona dyszy i chucha
oddycha i bucha
sapie przed moimi oczyma
i mówi: ‘bądź żywa!’
a ja nie wiem o co chodzi
bo sama zwijam się
z bólu
rozszarpującego mnie
Coś rzuca mną
we wszystkie strony
...boli...
Czy tak wygląda śmierć?
Umarłam więc...