maj 23 2005

Bez tytułu


Komentarze: 6

Skręcam się z bólu
na podłodze
w plamie ostro czerwonej.
Co chwilę coś mnie szczypie
to swędzi...to zgrzyta...i wierci
jakąś dziurę ogromną
i wyrywa z niej
torebkę tętniącą bezbronną
Ona dyszy i chucha
oddycha i bucha
sapie przed moimi oczyma
i mówi: ‘bądź żywa!’
a ja nie wiem o co chodzi
bo sama zwijam się
z bólu
rozszarpującego mnie
Coś rzuca mną
we wszystkie strony

...boli...

Czy tak wygląda śmierć?
Umarłam więc...

marlena:) : :
natalija
26 maja 2005, 12:01
nawet maza cos znaczy :D
maZa
26 maja 2005, 11:58
jestem mazą / nic nie znaczĘ ..
natalija
25 maja 2005, 07:26
aaaa no :D dusha zwija sie ze shczecia :D
:)
24 maja 2005, 20:35
zapomniałaś dodać, że to CIAŁO zwija się z bólu. Bo DUSZA zwija się ze szczęścia. W końcu ma nadzieję, że wędruje do Nieba :)
natalija
24 maja 2005, 19:06
cza troshka bólu wprowadzić :)
Anecia
24 maja 2005, 18:09
aUa, aż mnie zabolało :

Dodaj komentarz