sie 29 2005

anty...


Komentarze: 1

Jestem lekarstem,
stoję na boku,
Jestem trucizną,
całkiem w porządku.
Jak antyidol,
zabójca roku.
Płynę pod prąd,
jak Robin Hood


Ja jestem antypolicjantem,
Ja jestem atyfanatykiem,
Ja jestem antyprezydentem,
Ja jestem antyniewolnikiem.


To społeczeństwo
nie rozumie
moich słów.
Nie mam zamiaru
im tłumaczyć tego znów.
Jestem wysepką
bardzo małą w morzu głów,
które udają
że kumają fazę tu.
Jeżeli nie wiesz
co to faszyzm - zwołaj wiec.
Jeżeli nie wiesz
co to wojna - idź na mecz.
Jeżeli nie wiesz
co to snobizm - wciągaj proch.
Bogaty tata
sfinansuje całe zło.

marlena:) : :
http://www.blogi.pl/blog.php?blo
29 sierpnia 2005, 20:47
/nikt nie jest wyspą/czyżby?

Dodaj komentarz